sobota, 3 listopada 2012

dot. -> ROZDZIAŁ 12

Witam.
Tam na dole jest rozdział 12, więc jak jeszcze nie przeczytałeś/aś, to najpierw to zrób, a dopiero potem przeczytaj tą notkę, bo jak zrobisz na odwrót, to POPSUJESZ SOBIE CAŁĄ ZABAWĘ!!!!
(I tak wiem, że nikt mnie nie posłucha... co za niewychowani ludzie... Ale skoro czytacie, to i tak Was kocham, nie przyjmujcie się♥).
W każdym bądź razie, rozdział dodawałam z telefonu, bo internet na kompie padł i miałam małe problemy z dopisaniem na końcu mojego komentarza, co zazwyczaj robię, więc napiszę go tu.

Jeżeli w dalszym ciągu czytasz tego posta, a nie przeczytałeś/aś rozdziału 12, to Twoja ostatnia szansa, żeby uchronić się przed SPOILERami. No już! Spadaj czytać! 

Bękarty jedne nie słuchają co się do niech pisze...

Otóż rozdział poważny (przynajmniej z założenia). Nie było tyle żenujących żartów co zawsze, ale chyba nie ma tragedii? I hope so ;) Ale przyznajcie się, nie spodziewaliście się, że Sophie... MAM WAS! Chcieliście wiedzieć co zrobi Sophie bez czytania hmm? TAKI WAŁEK! Spierdzielać czytać cały rozdział, nie powiem Wam. Wcale nie jesteście tacy cwani jak Wam się wydaje.
Ale do tych co przeczytali - Nie spodziewaliście się takiego obrotu spraw nie? I Shannonowego snu też pewnie nie... ;> Mam nadzieję, że nie przegięłam i się podobało. Jest tylko taki jeden problem... MENDY SPOŁECZNE, LENIE Z WAS ŚMIERDZĄCE! A komentarz to nie łaska zostawić? Jakim cudem przy 50 wejściach na stronę z każdym nowym rozdziałem są tutaj tylko 2 komentarze (kochanych Mary i Oli, którym po stokroć dziękuję ;* ) hm?  WSTYD I HAŃBA MOI DRODZY! Jak tak dalej pójdzie to pierdyknę tego bloga i się skończy opowiadanie! Więc ruszcie swoje leniwe tyłki (czy tam palce...) kliknijcie w takie coś "dodaj komentarz" i naskrobcie parę słów, bo jak nie to wpierdol to będę baaardzo zawiedziona i zła.
ZROZUMIANO? Znaczy ten... proszę?
I hope so ;) Serio, Wasza krytyka mi bardzo pomoże, a nie ukradnie Wam to więcej niż 2 cenne minutki z życia ;)
To życzę miłego wieczorku
z wyrazami szacunku chyba, że nie zostawiłeś/aś komentarza, to wtedy bez tych wyrazów
WEIRDO.

1 komentarz: